wtorek, 29 września 2009

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, Stieg Larsson



"Pewnego wrześniowego dnia w 1966 roku szesnastoletnia Harriet Vanger znika jak kamień w wodę. Prawie czterdzieści lat później Mikael Blomkvist otrzymuje nietypowe zlecenie od Henrika Vangera. Stojący na czele wielkiego koncernu magnat przemysłowy prosi znajdującego się na zakręcie życiowym dziennikarza o napisanie kroniki rodzinnej Vangerów. Okazuje się, że spisywanie dziejów to tylko pretekst do próby rozwiązania zagadki zniknięcia Harriet. Mikael Blomkvist, skazany za zniesławienie, redaktor czasopisma Millennium, przechodzi kryzys wartości i rezygnuje z obowiązków zawodowych. Podejmuje się niezwykłego zlecenia, opuszcza Sztokholm i osiada w niewielkiej wiosce na północy kraju. Po pewnym czasie dołącza do niego młoda ekscentryczna hackerka, Lisbeth Salander. Wspólnie, choć nie zawsze ramię w ramię, biorą pod lupę przeszłość klanu Vangerów i wykrywają prawdę o wiele bardziej mroczną i krwawą niż ta, którą spodziewali się odnaleźć..."
Santorski & CO , Listopad 2008
Rzadko czytam kryminały, naprawdę rzadko, więc nie mam obeznania w tym gatunku.
Sięgnęłam po tę książkę, dlatego, że stała się wielkim hiciorem, mówiąc ładniej: bestsellerem i w dodatku była w mojej bibliotece miejskiej.
W ciągu pierwszych 100 stron miałam ogromną ochotę przerwać czytanie, bo "taka sobie" i szkoda czasu na 640 stron, ale cieszę się, że tego nie zrobiłam.
Fakt, że cała historia Vangerów jest trochę długa i członkowie rodziny mogą się mylić, ale potem powieść oscyluje już wokół węższego kręgu osób z tej familii i nie trzeba kojarzyć wszystkich z tej historii.
Akcja się rozwija i naprawdę wciąga, siedziałam przy książce wieczorami, mimo kataru i podziębienia, aż mnie mąż gonił do łóżka :)
Świetnie zarysowani bohaterowie, godna polecania "cegłówka" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz