środa, 6 maja 2009

Krajobraz miłości, Sally Beauman

Akcja oscyluje miedzy współczesnym Londynem, a angielską prowincją 1967 r, gdzie w starym Opactwie mieszkają trzy siostry z Matką i Dziadkiem.
Każda z nich jest inna, każda ma swoje tajemnice...
Najmłodsza z nich, Maisy ma Dar porozumiewania się ze zmarłymi, żyje w "swoim świecie", uchodzi za geniuszkę.
Dziewczyny przyjaźnią się z wychowanym w bogatej kulturze Cyganem, ze studentem medycyny i z młodym malarzem, w którym dojrzewa wielki talent. Malarz ten decyduje się na stworzenie obrazu trzech sióstr.
Początek czytało mi się bardzo dobrze, potem trochę znudziłam się gdy akcja przeniosą się do 1989 r i na stare opactwo patrzyliśmy już tylko z perspektywy retrospekcji. "Tęskniłam" za tymi starymi murami i atmosferą magii jaka towarzyszyła tamtejszym wydarzeniom.

Ogólnie jednak książkę uważam za bardzo dobrą. Fabuła od początku do końca jest zagadką, podczas lektury snujemy domysły, łączymy ze sobą różne elementy, by wydedukować fakty, ale im dalej zabrniemy tym więcej pojawia się niejasności.

Polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz