(...) "The Turn of the Screw" jest opowieścią pełną napięcia i niewypowiedzianego czaru. Akcja rozgrywa się na głuchej prowincji w starym, typowo wiktoriańskim dworze położonym wśród rozległego parku, w atmosferze ciszy, spokoju i kulturalnego dobrobytu. Ale pod powłoką normalnej scenerii, wśród ludzi zupełnie zwyczajnych kryje się jakaś straszna zagadka. Opowieść pisana w pierwszej osobie jako narracja guwernantki wciąga czytelnika, lecz nie wiadomo właściwie w co. Stopniowo dopiero wyłania się pewien obraz, pewna koncepcja, chociaż niepewność w rozróżnianiu realiów ciągnie się do samego końca i ona to stanowi w zasadzie główne źródło lęku. Lęk i niepewność są tutaj głównym motywem, sam strach jednak przeradza się raczej w wątpliwości natury moralnej. Iluzja splata się z rzeczywistością, a duchy nabierają cech symbolicznych, przeobrażają się w jakieś demony zła, które zdążają do całkowitego zawładnięcia duszami chłopca i dziewczynki, głównych bohaterów powieści.
Opowieść toczy się w atmosferze nie tyle faktów, co raczej możliwości i niedopowiedzeń, trzyma wciąż czytelnika w napięciu i pod urokiem niesamowitych iluzji. (...)
Opowieść niezwykła i niezwykle opowiedziana - w pełni zasługująca na zainteresowanie, z jakim się ją przyjmuje i z jakim się ją czyta*.
---
* Witold Pospieszała, "Od tłumacza", w: Henry James, "W kleszczach lęku", tłum. Witold Pospieszała, Wydawnictwo Poznańskie, 1959, str. 7. __________________________________________________________________________________________________
To książka ma ponad sto lat, a jej narracja jest taka, jakby była napisana wczoraj.
Czyta się ją znakomicie i lekko.
Wciąga, bo jest swego rodzaju gotyckim horrorem.
Henry James należy do klasyki literatury amerykańskiej, więc to mówi samo przez się, że warto sięgnąć po tę lekturę, bo "coś w sobie musi mieć".
Książka trzyma w napięciu do samego końca.
Poza tym przepiękna sceneria zamglonego wielkiego dworu gdzieś na prowincji, młoda guwernantka i tajemnicze dzieci.
Bardzo mi ta powieść przypomina film z Nicole Kidman "Inni".
Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz